Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2008

Celebrity wines

Gwiazdy lubią się z winem (zwłaszcza z szampanem), wina lubią gwiazdy - na etykietach. Nazwisko znanej osoby przyciąga uwagę i winduje sprzedaż. W Kalifornii swoje wina mają już między innymi Elvis Presley i Rolling Stones. Na naszym podwórku swojego nazwiska na butelkową nalepkę użyczył Cezary Pazura a skojarzenie Wino - Marek Kondrat stało się czymś wręcz naturalnym. A dlaczego o tym piszę? Tylko dlatego, że dotarła do mnie informacja prasowa, którą mogę się tu podzielić. News dotyczy wszechmocnego Terminatora - Arnolda Schwarzeneggera. Niezniszczalny Arnie zaangażował się w promowanie win ze słonecznego stanu. Najpierw ogłosił wrzesień miesiącem win kalifornijskich a teraz wystąpił razem z żoną w reklamówce promującej kalifornijskie przyjemności. Reklamówkę można obejrzeć tutaj a stronę o kalifornijskich winach znajdziecie tutaj . Niby nic specjalnego ale na linki zernąć warto.

Dornfelder 2004

Ewa B. dostarczyła mi nieco informacji na temat tajemniczego wina, które przyniosła razem z Piterkiem na ostatnie winne spotkanie . Butelkę bez etykiety opisałem wtedy tymi słowy: Jako drugie do kieliszków trafiło wino bez nazwy. O tajemniczej butelce wiedzieliśmy tyle, że zawiera czerwone wino rodem z niemieckiego Palatynatu . W kieliszku wino wyglądało na niemal czarne, pachniało soczyście i jeżynowo a w ustach było aksamitnie gładkie, słodkawe, mocno owocowe. Radosne, proste intensywnie barwiące usta. Dziś wiem, że wino to powstało w 2004 roku ze szczepu Dornfelder . Co oznacza, że moje wrażenia był jak najbardziej zgodne z charakterystyką win z Dornfeldera. Szczep ten został stworzony w 1955 roku w mieście Weinsberg aby dodać koloru niemieckim czerwonym winom. To co miało być tylko dodatkiem z czasem stało się samodzielną gwiazdą. Dziś wina z tego szczepu należą do najpopularniejszych w Niemczech. Dornfelder daje głębokie w kolorze, pachnące jeżynami i malinami wina o gładkim mocno...

Remeage Blanc

Nazwa: Remeage Blanc, Les Vins De Vienne Kraj: Francja, Haute Vallée du Rhône. Szczep: 20% marsanne, 20% chardonnet, 20% viognier, 40% cugnette (jacquere), 9 miesięcy w stali nierdzewnej. Rocznik: Miejsce zakupu: Sklep z winami w Grenoble Cena: ok. 7 euro Kolor: Jasnożółte Nos: Przyjemny choć do bólu klasyczny i bez niespodzianek. Rześki aromat jabłek, białych owoców i bzu. Usta: Łagodne z wyraźna ale nie żywiołową kwasowością i jabłkową nutą. W finiszu cień goryczy. Komentarz: Z win przywiezionych z Grenoble tylko tę butelkę kupiłem w sklepie winiarskim. Niezłe ale piłem lepsze wina z supermarketu za pół jego ceny.

Vin de Savoie Chinin Bergeron

Nazwa: Vin de Savoie Chinin Bergeron Cuvee Reservee 2005 Kraj: Francja, Sabaudia Szczep: ? Rocznik: 2005 Miejsce zakupu: Supermarket w Grenoble Cena: Około 5 euro Kolor: Jasnożółte Nos: Uderzający zapach brzoskwiń i owoców egzotycznych. Nuty agrestu i białej porzeczki. Odurzający. Usta: Wyraźnie wytrawne ze zdecydowaną kwasowością. W ustach również sporo brzoskwiń przywodzących na myśl stare dobre „oranżadki” w proszku. Komentarz: Wyjątkowe. Mocno owocowe, rześkie i pyszne. Aromaty tak charakterystyczne i intensywne, że niemal ciężko uwierzyć, że naturalne. Świetne.

Chateau Saint-Romain

Nazwa: Chateau Saint-Romain Kraj: Francja, Loupiac Szczep: prawdopodobnie Semillon dotknięty szlachetną pleśnią Rocznik: 2006 Miejsce zakupu: Supermarket w Grenoble Cena: Około 10 euro Kolor: Słomkowe Nos: Intensywnie słodki, kwiatowy aromat z nutami słomianymi i cytrusowymi. Usta: Uderzająca słodycz. Gładkie. W finiszu nieco grejpfrutowej kwasowości. Komentarz: Dzięki większej kwasowości znacznie lepsze niż opisywane tu swego czasu Monbazillac . Jednak wciąż daleko mu do żywiołowych słodkich reslingów. Nie był to Loupiac z górnej półki więc nie będę się uprzedzał do tych win po jednej butelce.

Fitou

Nazwa: Fitou Club Des Sommelieres Kraj: Francja, Appellation Fitou Controlee, Langwedocja Szczep: Carignan , Grenache, Mourvedre, Syrah Rocznik: 2006 Miejsce zakupu: Hipermarket w Grenoble Cena: do 5 euro Kolor: Buraczkowy Nos: Piękny, mocno owocowy zapach (owoce leśne, jagody, maliny) z wyraźną nutą przypraw. Usta: W ustach agresywne z pikantną kwasowością na podniebieniu. W długim finiszu wyczuwalny rozgrzewający alkohol (13%). Owocowość z nosa gdzieś znika. Brakuje ciała. Komentarz: Wino w 40% zrobione z najpowszechniej występującego we Francji winogrona - Carignan. Przekonało mnie. Intensywne bardzo przyjemne w nosie a do tego „mocne w gębie”. Gdyby udało się zrównoważyć rozszalałą kwasowość było by świetne. Niezbyt subtelne ale do jedzenia prawdopodobnie w sam raz.

The World Atlas of Wine

Na moim regale leży już kilka książek o winie – jedne lepsze , inne nieco gorsze, wszystkie dość do siebie podobne. Ilekroć jestem w księgarni nie mogę powstrzymać się przed odwiedzeniem działu kulinarnego a kiedy już tam trafię zazwyczaj wychodzę z między półek z kolejną publikacją pod pachą. Ale dość tego. W miniony weekend w moje ręce trafiło tomisko przywiezione przez mojego brata z Londynu – szóste wydanie słynnego „The World Atlas of Wine” autorstwa Hugh Johnsona i Jancis Robinson. I na jakiś czas niczego więcej mi nie trzeba. Niemal 400 stron, 200 map, dziesiątki fotografii, wykresy, grafiki i morze informacji. A wszystko to na jeden temat – wino. Na razie udało mi się ledwie przekartkować pierwsze 2 rozdziały i już wiem, że przeczytam tę księgę od deski do deski pochłaniając przy tym nie jedną butelkę wina. Lektura obowiązkowa, ale jaka przyjemna!