Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2009

Cellarium Bisencii Muller Thurgau

Nazwa: Cellarium Bisencii Kraj: Słowacja Szczep: Muller Thurgau Rocznik: 2007 Cena: do 200 koron słowackich Miejsce zakupu: hipermarket na Słowacji Wino niemal przejrzyste, delikatnie zielonkawe. Nos bardzo intensywny, pełen zielonych nut. Przeważają elementy kwiatowe, obok czuć limonkę, melona, banany (!?) i akcenty ziołowe (majeranek) które z czasem zaczynają dominować. Usta soczyste i chrupkie. Na języku cytrusy (grejpfrut) i zioła, które zostają na podniebieniu w postaci delikatnej, przyjemnej goryczki w finiszu. Całość harmonijna i odświeżające. Chociaż przez pół dnia myślałem o ciężkim, południowym, czerwonym winie, wieczorne menu (intensywnie „pachnący” ser, bagietka, oliwki) skłoniło mnie do zmiany planów. Wino rzeczywiście było z południa, ale bliższego a zamiast ciężaru i ciała była świeżość i lekkość. Kosztowało niewiele, smakowało świetnie.

Robert Mondavi Private Selection Chardonnay

Nazwa: Robert Mondavi Private Selection Kraj: USA, California Central Coast Szczep: Chardonnay Rocznik: 2005 Cena: 130 koron czeskich Miejsce zakupu: hipermarket w Czechach Kolor jasno złocisty. Zapach z początku nieprzyjemny z wyraźnymi elementami kapusty kiszonej. Gdy nieco się przewietrzy pojawiają się nuty miodowe i ananas w tle – raczej duszące i ciężkie. W ustach oleiste i niezbyt krągłe. Mimo, że kwasowość jest nie mała winu brakuje rześkości– pewnie ze względu na wysoki alkohol. (13,5%). Na intensywność smaku i finisz narzekać nie można – obu jest sporo. Niestety ich jakość już nie porywa. Po zapachu jaki dobywa się z kieliszka można wnioskować, że trafiłem na felerną butelkę. Wydaje mi się jednak, że i bez wad to po prostu nudny chardonnay bez krzty polotu – oleisty, ciężki, ananasowy. Na świecie podobno czas na takie wina mija i kiedy w USA ta butelka kosztuje około 10 $ u nas sprzedaj się je po osiemdziesiąt parę złotych. . .

Le Desir

Nazwa: La Coume du Roi - Le Desir Kraj: Francja, AC Cotes de Rousillon Villages Szczep: Grenache ? Starzone w starym francuskim dębie. Rocznik: 2005 Cena: Około 10 Euro Miejsce zakupu: U producenta w Maury W oku purpura i buraczki. W nosie z początku mleczna czekolada i wiśnie w likierze, potem kawa i śliwki aż wreszcie prażone orzeszki a na sam koniec zapach, który przywodzi mi na myśl, surowe, nie obrane ziemniaki. W ustach w przeciwieństwie do nosa sporo owocu i duża soczystość. Wysoką zawartość alkoholu równoważy spora kwasowość co razem daje intensywny, nasycony smak. Świetna struktura garbnków i długi finisz. ps. Na drugi dzień ziemniaki wyparowały i w nosie została tylko czekolada i rodzynki. Usta wciąż żywe, kwasowe z krzepimi garbnikami. Butelka kupiona u źródła, w Maury oo producenta , który pędzi przede wszystkim Vin doux Naturel. Wino o południowym charakterze, soczyste, moce, skoncentrowane ale bez niepotrzebnego ciężaru i konfiturowego charakteru win nowego świata ...

Eiswein

Nazwa: Buchenlanderhof Eiswein ! Kraj: Niemcy, Nahe Szczep: Riesling Rocznik: 2002 Cena: 12 Euro za 375 ml u producenta Miejsce zakupu: Prezent z Niemiec Wino uderza w nos oleistą słodyczą. Jest tu schnące na słońcu siano, suszone daktyle, migdały, rodzynki i miód gryczany. W ustach eksplozja – z jednej strony likierowa, lepka słodycz, a z drugiej dla równowagi fantastyczna kwasowość zapewniająca świeżość. W ustach dominują mocno dojrzałe owoce – morele i brzoskwinie w syropie. Wino jest aksamitne, rześkie, uderzająco soczyste i trwa w ustach pięknym rodzynkowym posmakiem. Nie sposób oderwać się od kieliszka. Przed otwarciem zastanawiałem się jak długo może trzymać otwartą butelkę eiswein, teraz zastanawiam się czy uda mi się wytrzymać i nie wypić wszystkiego jeszcze dziś. To bezsprzecznie najlepsze słodkie wino jakie piłem i jedno z najlepszych jakie piłem w ogóle. W nosie prawdziwy wyścig aromatów tworzących wspaniałą, jesienną całość. W ustach idealna równowaga między miodową ...

Alzacki Gewurztraminer

Nazwa: Vin D'Alsace Cuvee Particuliere Kraj: Francja, Alzacja Szczep: Gewurztraminer Rocznik: 2007 Cena: 30 zł Miejsce zakupu: Auchan na wrocławskich Bielanach. Kolor o zdecydowanym, żółtawym odcieniu. Zapach mocno skoncentrowany i bardzo charakterystyczny – uderzające nuty liczi, miodowa słodycz. W ustach kontynuacja – słodko, owocowo, egzotycznie – przyjemnie choć gdzieś echem odbija się element goryczy. Nie zaszkodziłaby o cień wyższa kwasowość – przy tej która jest nieco brakuje życia. Nie zawodzi natomiast intensywność smaku – jest go sporo i nie ulatnia się zbyt szybko. Gewurztraminer jak to gewurztraminer – nie do pomylenia z czymkolwiek innym. I za to go lubię – jeden tych szczepów, które mam nadzieję rozpoznałbym bezproblemowo w trakcie degustacji w ciemno. Liczi w nosie jest tak uderzające, że można mieć wątpliwość czy zamiast z winogron nie pochodzi z jakiś chemicznych dodatków. A wino jako całość niezłe – może nie zaskakuje ale nie ma też co szukać dziury w ca...

Punto Final

Nazwa: Punto Final Reserva Kraj: Argentyna Szczep: Malbec Rocznik: 2005 Cena: około 50 zł Miejsce zakupu: Winarium Z pękatej butelki leje się wino o głęboko buraczanym, wpadającym niemal w czerń kolorze. W nosie też gęsto i ciężko – jest trochę owoców leśnych, dżemu wiśniowego, śliwek a to wszystko przeszyte zapachem żywicy, sosny i smoły. W ustach gęste i bardzo skoncentrowane. Wino ma potężna struktura i konfiturową konsystencję ale wysoka kwasowość sprawia, że nie od razu staje się nużące. W finiszu uwydatniają się wyraźne elementy drewniane przy jednocześnie miękkich taninach. Wino z nowego świata niczym nie zaskakuje ale też nie daje czasu na nudę. Uderza smakiem i natychmiast obezwładnia. To się może podobać. Mi do gustu przypadły choinkowe elementy ale za dużo się go na raz wypić nie da. Co nie zmienia faktu, że w swojej kategorii – bardzo dobre. .

Milflores

Nazwa: Milflores Kraj: Hiszpania, Rioja. Szczep: Prawdopodobnie tempranillo Rocznik: 2007 Cena: Około 5 euro Miejsce zakupu: Prezent z Barcelony Wino ma przede wszystkim bardzo ładną butelkę – etykietę stanowi kwiecisty wzór namalowany na butelce. W kieliszku wino wygląda równie zachęcająco – błyska się na rubinowo z różowym refleksem. Świeżo po otwarciu w osie znalazłem kontynuację tego różowego elementu - wino pachnie delikatnie, słodko, jakby jogurtowo z nutami czerwonych owoców i kwiatów. Usta mało wyraziste, delikatne. Wino ma dobrze zachowaną równowagę między delikatną kwasowością a subtelne zaznaczonym elementem słodyczy ale brakuje mu głębi, życia i finiszu – urywa się nagle i nie pozostawia po sobie śladu. 30 minut później Wystarczyło te pół godziny napowietrzania a wino przyjemnie się otworzyło. W nosie uwydatniły się owoce (truskawki) a usta zdecydowanie się ożywiły. Pojawiła się przyjemna soczystość i kwaskowaty posmak. Gdy Milflores złapie oddech staje się niezłym, ł...

Templarske Sklepy Cejkovice

Nazwa: Templarske Kraj: Słowacja Szczep: Modry Portugal Rocznik: 2006 Cena: do 200 koron słowackich Miejsce zakupu: hipermarket na Słowacji Wino ma blado rubinowy, wodnisty kolor. W nosie bez mocy i głębi. Delikatny zapach malin, śliwek i przypraw. Usta w jednym szeregu z okiem i nosem czyli też nieco rozwodnione. Zdecydowanie brakuje tu harmonii, panuje spory chaos. Wysoka kwasowość, mizerny owoc, nieprzyjemny, gorzkawy finisz. Zdecydowanie brakuje tu ciężaru, struktury. Smak przywodzi mi na myśl domowe wino z działkowych winogron. Niestety - poza ładna etykietą z rycerzami zakonu templariuszy – niezbyt przyjemne.