Przejdź do głównej zawartości

Szczepy : RIESLING

RIESLING




Kraj: Niemcy, poza tym Austria, Francja (Alzacja), USA, Nowa Zelandia, Australia.

Opis: Pierwszy szczep biały tzw. Wielkiej szóstki, jednocześnie najłagodniejszy. Służy do produkcji białych win. Pochodzi z Niemiec i była tam uprawiany już około XV wieku jeśli nie wcześniej. Odporny na niskie temperatury Riesling daje plon w wysokości 3-6 ton na akr Grona są niewielkie, okrągłe i delikatne. Skórka zielonkawo-żółta. Riesling doskonale oddaje charakter ziemi, na której rośnie. Na przykład z winogron rosnących na glebie bogatej w żelazo powstają wina o aromatach brzoskwiń i dymu. Gleby piaszczyste skutkują pikantnym, ananasowym winem. Wreszcie wina z gleb wulkanicznych charakteryzują się aromatami owoców egzotycznych – mango i papai. Rieslingi zazwyczaj nie zawierają zbyt dużo alkoholu za to bogate są w kwasy. Rieslingi mają zazwyczaj poniżej 12% choć zdarzają się też 7-8 %. Najlepsze rieslingi powstają w winnicach położonych na zboczach gór które są chłodne lecz jednocześnie dobrze nasłonecznione. Ważna jest też osłona przed wiatrem. Takie warunki panują np. w dolinie Mozeli gdzie powstają aromatyczne wina o niskiej zawartości alkoholu. Wysoka kwasowość rieslinga pozwala produkować z niego nawet bardzo słodkie wina.


Aromaty: cytrusy, kwiaty( różna, fiołek), jabłka, gruszki, brzoskwinie, morele, rzadziej owoce tropikalne, aromaty korzenne, Z wiekiem pojawiają się aromaty miodowe a nawet nafta ,terpentyna, aromaty prochu strzelniczego i stali.


Smak: Cytrusy, często mineralne,


Kuchnia: O tym do jakiego dania podawać rieslinga powinny decydować przyprawy i sosy a nie kolor mięsa. Dobrze gra z kuchnią azjatycka i owocami morza.






Charakterystyka regionów

Niemcy :

Etykietka niemieckiego wina: Na etykietce wina z niemieckiego rieslinga znajduje się informacja o tym czy wino jest wytrawne, półwytrawne czy słodkie. Oto jak się to przedstawia:

Charakter wina

TORCKEN: wino wytrawne

HALBTROCKEN: półwytrawne- chociaż w porównania z innymi słodszymi rieslingami wciąż bardzo wytrawne

Czas zerwania winogron

KABINETT: winogrona zbierane w „odpowiednim” momencie. Wina tanie i przeznaczone do szybkiego spożycia.

SPATLESE: Czyli późne zbiory, minimum tydzień po zbiorach tradycyjnych. Wina od wytrawnych po słodkie. Bardziej skoncentrowane niż kabinett. Najlepsze po 3-6 latach.

AUSLESE: Najbardziej dojrzałe, ręcznie wybierane grona. Dają najczęściej skoncentrowane słodkie wina przeznaczone do spożycia po 5-10 latach.

BEERENAUSLESE(BA) – wino z winogron przejrzałych. Słodkie i drogie , do długiego leżakowania.

TROCKENBEERENAUSLESE – winogrono jest niemal rodzynkiem. Wisi na krzaku tak długo aż zaatakuje je „szlachetna pleśń”(BOTRYTIS CINEREA), która perforuje skórkę, i wysysa z grona wodę koncentrując cukier. Wina powstałe z tak zbieranych gron są bardzo słodkie

EISWEIN – winogron zbierane są najczęściej zbierane w grudniu w trakcie pierwszych przymrozków. W takich zamarzniętych winogronach następuje koncentracja cukrów i powstają z tego bardzo słodkie i bardzo drogie wina.

Francja/Alzacja: Rieslingi z tego regionu są nieco ostrzejsze i bardziej mineralne.

Nowy świat: Proste, tanie wina. Nie tak słodkie jak niemieckie.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak Bordeaux i Rioja spotkały się przy ruszcie

Soczysty kawał wołowiny przypieczony na pierwszym w tym roku grillu planowałem popić butelką z Bordeaux z 2005 roku. Wino okazało się na tyle lekkie i przyjemne, że starczyło ochoty na więcej. Skoczyłem więc do piwnicy/garażu po jeszcze jedną butelkę – padło na Roję z 2003 roku. Oba wina mają wspólny mianownik – Założyciel winiarni, z której pochodził moja hiszpańska butelka - Luciano Francisco Ramon de Murrieta – w 1848 roku przybył do Bordeaux by uczyć się produkcji wina. Po czterech latach wrócił do domu i z wykorzystaniem świeżo nabytej wiedzy zaczął wytwarzać wysokiej jakości wina Rioja. Zacznijmy jednak od Medoc: Nazwa: Chateau de Hauterive Kraj: Francja, Medoc, Cru Burgeois Szczep: Cabernet Sauvignon Rocznik: 2005 Cena: około 10 euro Miejsce zakupu: na jakimś lotnisku Brzydka czarna etykieta przypominająca tanie, hipermarketowe „Carte Noir”. Wino klarowne, dość ciemne, wiśniowe. W nosie zaskoczyła mnie lekkość i soczystość. Z początku sporo kompotu wiśniowego, z czasem wię...

Pragnienie

  Na pradawne pytanie – białe czy czerwone – w Bangkoku dać mogę tylko jedną odpowiedź – białe. (no, chyba że różowe ale to już inna historia). Przy bezustannie lejącym się z nieba żarze wina czerwone nie specjalnie się sprawdzają. Wyjęte z lodówki w ciągu minut ogrzewają się do temperatur czyniących je niepijalnymi, z tutejszą pikantną kuchnią nie chcą iść pod rękę, może wieczorem, w klimatyzowanej restauracji, do steku z wołowiny Kobe (a zjeść go można tu już za jakieś 70 zł) dałoby radę, ale na co dzień są bez szans. Dlatego sięgam po białe, wytrawne, z Indii , marki Revo . Czerwone spod tej samej etykiety sprawdziło się nieźle, ale doświadczenie uczy, że dobre białe zrobić jest trudniej. Wącham – nie wiem jak to działa, ale wygląda na to, że wraz z całą moją osobą do Azji przeprowadził się też mój nos. Zamiast gruszek czuję mango, zamiast jabłek – papaję. Zresztą bez wdawania się w szczegóły – zapach słodki, owocowy, choć jakby nieco zatęchły, rozgotowany. Wącham jeszcze ra...

Frescobaldi Castiglioni Chianti

Nazwa: Frescobaldi Castiglioni Chianti Kraj: Włochy Szczep : Sangiovese i Merlot - Castiglioni rozciąga się na obszarze 513 ha 115 z czego pokrywają winnice. Region leży 20 km na południowy zachód od Florencji w okolicy miasta Montespertoli. Merlot zbierany jest pod koniec września, , Sangiovese z początkiem października. Winogrona są delikatnie prasowane by uzyskać najwyższej jakości sok. Fermentacja przebiega przez 10 dni w beczkach ze stali nierdzewnej po czym następuje proces maceracji i fermentacji jabłkowo mlekowej. Wino leżakuje przez 6 miesięcy w beczkach ze stali nierdzewnej. - to o roczniku 2003 Rocznik: 2005 Cena: U nas jakies 50 zł. to przyjechało prosto z Włoch Kolor: Bardzo ciemny, niemal purpurowy, mało klarowny Zapach: Dość intensywny, przyjemny, czarne porzeczki, powidla sliwkowe. Smak: I znowu wolna amerykanka. Smakuje...jak wino ! (niespodzianka!). Dość długie ale finisz gorzkawy, taninowy, kwaśny. To się zdaje nazywa niepełna równowaga. Wino nic nie dało nocne...