Ale tytuł tej notki ma też właściwości oceniające. Białe jest nad czerwonym, wyżej, lepiej. Na pewno nie jest tak zawsze, ale z pewnością było tak wczoraj, gdy urodziny kumpla świętowaliśmy przy dwóch butelkach.
Pierwszą, Greco Di Tufo, na stole postawił Tomek, który zaprzyjaźnił się z tym winem już jakiś czas temu, podczas pobytu w Toskanii. Greco tak mu posmakowało, że zachwalał je przy każdej okazji. Wczoraj wreszcie udało mu się poprzeć słowo faktem. Pękatą, zielono brązową butelkę znalazł w Warszawie, u Mielżyńskiego.
Wino ma wyrazisty, miodowo, woskowy nos. Gra tu schnące w słońcu siano, suszone morele, nuta toffi. Intensywność bez lepkości. W ustach kontynuacja - wino, choć mocno zbudowane, o przyjemnie oleistej konsystencji nie zalepia kubków smakowych - wręcz przeciwnie - obmywa je żywą soczystością. Kwasowość obecna po sam koniec finiszu trzyma w ryzach alkohol (13%). Aromaty późnego lata odnalezione w nosie, udało się połączyć z momentami wręcz wiosennym charakterem ust. Podoba mi się ten kompromis.
Za drugą butelkę odpowiadam niestety ja. Volcano De Fuertigo kosztowało raptem 17 zł. Mało? Cóż, za dużo zważywszy na to, że to pieniądze wyrzucone w błoto. Dosłownie - wino cuchnęło bagnem, zgniła wodą. Mieszanie tylko to wrażenie potęgowało. Pojawiły się nawet nuty bulionu wołowego. Przewietrzone zaczęło zdradzać cień owocowego charakteru - niestety owoce też były zepsute, podgniłe. W ustach już bez tak intensywnych wrażeń - wręcz przeciwnie - płasko, nudno, nijako, bardziej sfermentowany sok z winogron niż wino. Nie będę się nad nim pastwił - nie byłoby to fair - wszystko, bowiem wskazuje na to, że trafiłem na zepsutą butelkę.
Wniosek? Rację mają Chińczycy. "Nie stać nas na tanie rzeczy". Choć nie tylko o cenę tu chodzi a również o uwagę poświęcona winu. Ja swoją butelkę kupiłem w pośpiechu, w osiedlowym sklepiku, byle jak. Tomek Greco Di Tufo polubił, zapamiętał a potem na nie polował. Wysiłek się opłacił.
Nazwa: Greco Di Tufo, Dei Feudi Di San Gregorio
Region: Włochy, Santa Paolina e Porrioni, Greco di Tufo DOCG
Rocznik: 2008
Szczep: Greco Di Tufo
Cena: ?
Miejsce zakupu: Mielżyński, Warszawa
Nazwa: Volcano de Fuertigo
Region: Hiszpania, La Mancha
Rocznik: ?
Szczep: Tempranillo
Cena: 17,99 zł
1 comment:
Piękna reklama:-) Dzięki! Rzeczywiście wiele blogów ostatnio się pojawiło, niektóre niestety na krótko. Ale z czasem ilość zaczęła przechodzić w jakość, co najlepiej widać na przykładzie blogu MOJE WINA. Fajnie, że każdego dnia powstają nowe notki, jak nie u jednego blogera, to u innego. Nie ma mowy u nudzie.
A poza tym Greco di Tufo od Mielżyńskiego jest rzeczywiscie świetne.
Post a Comment