Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą chenin blanc

To w Tajlandii robią wino?

Przyznaję bez bicia - miesiąc temu nawet nie wiedziałem, że w Tajlandii powstają jakieś wina. Prawdę mówiąc w ogóle wiedziałem o tym kraju nie wiele. Dziś wiem już jak smakują tutejsze curry, jak chłodzi tutejsze piwo, jak grzeje tutejsze słońce. Wiem też, że robi się tu wino... i to coraz lepsze. Przekonałem się o tym głównie dzięki krytykowi winiarskiemu i autorowi cotygodniowej kolumny poświęconej winu w the Bangkok Post - Jacquesowi Beckaertowi. Pan Beckaert odpowiedział na moje maile, skontaktował mnie z tajskimi winiarzami aż wreszcie zaprosił na lunch i dał okazję by spróbować dwóch win z Tajlandii. Do lunchu wypiliśmy Unwooded Chenin Blanc 2008 z GranMonte winery. Wino o delikatnym, żółtawym kolorze ale intensywnym nosie i dużej koncentracji w ustach. Zapach przywodził na myśl jabłka, gruszki i cytrusy. W ustach nasycone, z dobrą, zdecydowaną kwasowością ładnie maskującą alkohol (12,5%). Brawa dla winemakera, któremu w tutejszych warunkach klimatycznych (mówiąc wprost od mies...

De Leuwen Jagt

Nazwa: De Leuwen Jagt, Leuwenblanc Kraj: RPA, Western Cape Szczep: Chenin Balnc Rocznik: 2007 Cena: 26 zł Miejsce zakupu: Winarium Wino lekko złociste. W nosie, świeże, owocowe z wyraźnymi akcentami jabłek i gruszek i nutami miodowymi. Usta miękkie, łagodne ale jednocześnie przyjemnie szczypiące. Średnio krągłe, soczyste, delikatnie gorzkie w finiszu. Sporo tu ciepła, cień słodyczy, dużo owocu, niezła równowaga i przyjemne aromaty. Świetnie się skomponowało z rukolą z orzechami i kurczakiem z gorgonzolą . Proste, przyjemne, codzienne wino.

Chenin Blanc

Niedzielne sushi zapiliśmy niedrogim (25zł) południowoafrykańskim winem szczepu Chenin Blanc. W nosie bardzo delikatne, w ustach umiarkowanie świeże z posmakiem gruszek i papierówek. Do surowej ryby jak znalazł. O szczepie Chenin Blanc można poczytać tutaj .