Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą białe wino

Włoski kompleks

Nazwa: Orvieto Classico . Kraj: Włochy, Umbria, DOC Orvieto Classico Szczep: W apelcaji stosuje się Grechetto, Trebbiano, Malvasia, Drupeggio, Verdello, Canaiolo Bianco (za informacje te nie ręczę – w sieci różne strony podają różne szczepy) Rocznik: 2008 Cena: ? Miejsce zakupu: Prezent z Włoch Wino niemal przejrzyste, może lekko zielonkawe. Nos niezbyt intensywny, nutka jabłka, szczypta grejpfruta i wyraźny aromat zielonej skórki niedojrzałego orzecha włoskiego. Usta proste, mocno kwasowe, nieco płaskie, z niezbyt ciekawym, lekko goryczkowym finiszem, który nie ustępuje zbyt szybko. Wina włoskie to mój wstyd – nie wiem o nich nic. Ciężko nawet powiedzieć, że prawie nic. Tych kilka informacji o Barolo czy Chianti, które gdzieś zasłyszałem to zdecydowanie za mało. A wiem, że wiele tracę. I raz po raz obiecuję sobie, że oto nadchodzi czas na wzięcie włoskiego byka za rogi. Kończy się na tym, że znowu tonę w morzu win francuskich (z domieszką niemieckich i innych) i o Włochach zapom...

Cave de Turckheim Brand Gewurztraminer

Nazwa: Brand, Cave De Turckheim Kraj: Francja, Alsace, Grand Cru Classe Szczep: Gewurtztraminer Rocznik: 2006 Cena: około 10 Euro Miejsce zakupu: Hipermarket w Grenoble Wino o mocno żółtym, wpadającym w złoto odcieniu. Nos ciężki, bardzo aromatyczny. Klasyczne dla gewurztraminera intensywne aromaty owocu liczi i kwiatu róży wsparte sporą dawką słodkich nut korzennych i zapachem skórki pomarańczowej. W ustach zawiesiste, niemal oleiste, mocne i bezkompromisowe. Wyraźna słodycz ale równocześnie nie mało kwasowości. W finiszu elementy drewna – wanilia, słodkie zioła, jakby nuta lukrecji. 13 % alkoholu jest wyczuwalne, jak dla mnie zbyt mocno – nawet po schłodzeniu. Wino świetnie uporało się z bardzo aromatycznymi daniami kuchni indyjskiej, które jedliśmy tego wieczoru ale pite samo na mój gust było zbyt ciężkie i alkoholowe – zdaje się, że to dość typowa cecha win alzackich. Osobiście wolę gewurtztraminera w mniej natarczywym, lżejszym wydaniu. In English

Ottmar Molz & Sohn Kanzler

Nazwa: Ottmar Molz & Sohn Kanzler Spatlese Halbtrocken Kraj: Niemcy, Rheinhessen Szczep: Kanzler Rocznik: 2007 Cena: około 4,20 Euro Miejsce zakupu: Wino od znajomych przywiezione z Niemiec Wino, przejrzyste, połyskliwe, z kropelką złota. Nos bardzo aromatyczny, słodki i owocowy. Nuty pomarańczowego aromatu do ciasta, suszonych moreli i jakieś elementy mydlane i maślane. Usta delikatne, nieco kremowe, niezbyt skoncentrowane i raczej średniej budowy. Wino wytrawne ale zdecydowanie złagodzone elementami słodyczy. Jest tu w tle coś miodowego, Za niska kwasowość przez co na języku mało życia i świeżości. W średniej długości finiszu delikatna ale jednak obecna goryczka. Kanzler to powstała w 1927 roku mieszanka Muller Thurgau i Sylvanera. I rzeczywiście w tym winie można znaleźć coś z nieco płaskiego, przytłumionego charakteru tego drugiego szczepu, niestety zaginął gdzieś charakter rieslinga, który jest znowu jednym z rodziców Muller Thurgau. Delikatnie złotawy kolor może się po...

Poderi Del Sole

Nazwa: Poderi Del Sole, Grillo, Kraj: Włochy, Sycylia, IGT Szczep: Grillo Rocznik: 2005 Cena: około 60 zł Miejsce zakupu: Sklep Winexpert we Wrocławiu Bardzo ładna, pękata butelka z czarną etykieta kryje wino o pięknym, złocistym kolorze, o ton ciemniejszy niż ten, do którego przywykłem w białych winach. Nos najpierw kojarzy się ze słodkimi winami z Jurancon czy Monbazillac ale po pierwszym łyku zaczyna już przypominać sherry. (Wspólny mianownik – Marsala, która powstaje właśnie ze szczepu Grillo.) Jest tu trochę orzechów, trochę grzybków, trochę curry, trochę moreli, słońca, siana i kurzu. Świetny. Usta, które przy pierwszym kontakcie zaskakują wytrawnością z każdym kolejnym łykiem bardziej przekonują do siebie. Raczej oleiste na języku i przy tych wszystkich ciekawych nutach bardzo łagodne. Stonowana kwasowość, dobra równowaga, przyjemny, ciepły finisz. Butelka w prezencie, prezent trafiony. Ciekawe wino o pięknym kolorze, świetnym nosie i łagodnych ustach. W klimacie późnego ...

Les Chaumiennes Pouilly-Fume, Figeat

Nazwa: Les Chaumiennes ! Kraj: Francja, dolina Loary, AC Pouilly-Fume Szczep: Sauvignon Blanc Rocznik: 2007 Cena: do 15 euro Miejsce zakupu: u producenta w Pouilly sur Loire. Krystalicznie czyste, jasno złociste. Nos wspaniały, słodkawy i soczysty, głaszcze podniebienie. Zaczyna się świeżo – nutką zielonego jabłka i cytrusów. Po jakimś czasie zaczyna dominować słodycz kwiatów białego bzu, w tle mocno dojrzała gruszka. Potem stabilizuje się na zapachu jasnego miodu i żółtych jabłek. Usta kremowe, aksamitne ale jednocześnie żywe. Krągłe i owocowe. Jeżeli miałbym w jakimś winie szukać legendarnej mineralności to właśnie w tym – w długim finiszu pojawia się element mokrej, kredowej skały. Pouilly sur Loire było ostatnim przystankiem na naszej trasie po winnicach Francji. Pamiętam, że było gorąco. Pamiętam, że nazwę Figeat znalazłem w przewodniku winiarskim Hugh Johnssona. Pamiętam też, że przed nami grupa turystów kupiła całą skrzynkę tego wina. Mi zostało kilka Euro na jedną butelkę...

Villa Vino Raca Rizling Vlassky

Nazwa: Villa Vino Raca Kraj: Słowacja Szczep: Rizling vlassky Rocznik: 2007 Cena: do 200 koron słowackich Miejsce zakupu: hipermarket na Słowacji Złożony, wielowarstwowy nos. Najpierw dusząco i owocowo – coś jak brzoskwinia, cytrusy mirabelka, miód. Potem owocowość się przewietrza a pojawiają się zapachy rozgrzanej skały po deszczu, wosku i ziół. Usta mocno skoncentrowane, mocno wytrawne i alkoholowe. Nici z marzeń o lekkości i owocach – tu raczej zioła, mineralność i spora kwasowość. Z początku dość płaskie z czasem się zaokrągla. Mocne, pełne i zdecydowane. Po tygodniu popijania kalifornijskich chardonnay i sauvignon blanc coś z za miedzy. Charakter zupełnie inny niż łatwe i przyjemne (choć często wcale nie banalne) wina amerykańskie. To jest raczej wymagające, nie urzeka natychmiast ale jak dać mu chwilę staje się całkiem interesujące.

Robert Mondavi Private Selection Chardonnay

Nazwa: Robert Mondavi Private Selection Kraj: USA, California Central Coast Szczep: Chardonnay Rocznik: 2005 Cena: 130 koron czeskich Miejsce zakupu: hipermarket w Czechach Kolor jasno złocisty. Zapach z początku nieprzyjemny z wyraźnymi elementami kapusty kiszonej. Gdy nieco się przewietrzy pojawiają się nuty miodowe i ananas w tle – raczej duszące i ciężkie. W ustach oleiste i niezbyt krągłe. Mimo, że kwasowość jest nie mała winu brakuje rześkości– pewnie ze względu na wysoki alkohol. (13,5%). Na intensywność smaku i finisz narzekać nie można – obu jest sporo. Niestety ich jakość już nie porywa. Po zapachu jaki dobywa się z kieliszka można wnioskować, że trafiłem na felerną butelkę. Wydaje mi się jednak, że i bez wad to po prostu nudny chardonnay bez krzty polotu – oleisty, ciężki, ananasowy. Na świecie podobno czas na takie wina mija i kiedy w USA ta butelka kosztuje około 10 $ u nas sprzedaj się je po osiemdziesiąt parę złotych. . .

Palatinarum Soave Classico

Nazwa: Palatinarum Soave Classico Kraj: Włochy, Veneto, DOC Soave Szczep: Garganega Rocznik: 2006 Cena: 29 zł Miejsce zakupu: Sklepik Gusti Italiani Lekki, słomkowy kolor nie zapowiada gęstego, miodowego nosa. Przeważają nuty suszonych fig i moreli z dodatkiem olejku migdałowego i żółtych jabłek. W ustach znowu zaskoczenie – smak raczej płytki, prosty. Wyraźna kwasowość przy jednocześnie mlecznej konsystencji. Posmak dość długi, migdałowy, soczysty. Wino nie porywające ale ciekawe – zwłaszcza w nosie.

Degustacja w Winarium

Trafiło mi się zaproszenie na degustację win francuskich w nie tak dawno otwartym wrocławskim Winarium. Imprezę poprowadził Marcin Zatorski, przy stole zasiadło jakieś 8 osób, które spróbowały 6-ciu win. Zaczęliśmy od Muscadet „Les Granges” 2006 Serge Batard, AC Muscadet Notes De Grandlieu (39zł). Jak dla mnie początek świetny bo muscadety należą do moich ulubionych win. W kieliszku mieniło się lekko złotym odcieniem, z początku pachniało cytrusami (mandarynki) i rumiankiem by z czasem pokazać więcej zielonkawych nut agrestu. W ustach dość rześkie choć nie tak odświeżające jak proste muskadety, których próbowałem dotychczas. W finiszu cień goryczki. Drugie do kieliszków trafiło Terra Vecchia Blanc 2005, Skalli, CdP d’Ile de Beaute z Korsyki (29zł). Wino ze szczepów Chardonnay i Vermentino podobnie jak pierwsze, lekko złociste. Na tym jednak podobieństwa się kończą. W nosie słodkie zapachy, które przypominały mi wina z Monbazillac - wosk, olej silnikowy, gruszki. W ustach jesienne, o...

La Coume Du Roi

Nazwa: La Coume Du Roi Kraj: Francja, Rousillon, Maury Szczep: Macabeo Rocznik: 2006 Cena: Do 10 euro Miejsce zakupu: U producenta w Maury Kolor: Delikatnie słomkowe. Nos: Nieco zgaszony, matowy. Przeważają nuty białego bzu, moreli i wanilii. Z czasem beczka tłumi pozostałe aromaty. Usta: Charakterystyczne, miodowe. Sporo nut kwiatowych, zdecydowana kwasowość i alkoholowe ciepło w finiszu. Bez cienia słodyczy. Po kilku godzinach z wina wywietrzały kwiaty i przytłaczający beczkowy posmak. Komentarz: Zaraz po otwarciu butelki ciekawe, miodowe, świeże. Niestety szybko zaczynają w nim dominować zbyt intensywne akcenty beczkowe co psuje wrażenie. Na świeżo, podane do ostrej, aromatycznej indyjskiej kuchni smakowało nieźle.

J. Riehl Sylvaner

Nazwa: J. Riehl Sylvaner Kraj: Francja, AOC Alsace Szczep: Sylvaner Rocznik: ? Cena: 26 zł Miejsce zakupu: Winarium we Wrocławiu Kolor: Niemal przezroczyste, zielonkawe. Nos: Aromaty kwiatowe, miodowe, nuta rumianku. Usta: Mleczna konsystencja, nieco tłuste. Zdecydowana kwasowość ale nie gryząca. W finiszu nuta cytrusowej goryczki. Komentarz: Szczep podobno w odwrocie ale ta akurat butelka niczego sobie. Przy tej cenie godne polecenia. Proste, przyjemne, miękkie, kremowe w ustach a jednocześnie przyjemnie kwasowe.

Pouilly Fuisse Domaine Noel Girard

Nazwa:   Pouilly Fuisse Domaine Noel Girard Kraj : Fancja, Burgundia Szczep: Chardonnay Rocznik: 2006 Cena : Do 10 euro Miejsce zakupu : Hipermarket w Grenoble Kolor: bardzo jasne, zielonkawo zółtawe. Nos: Bardzo przyjemny, skoncentrowany. Sporo nut owocowych   i kwiatowych (gruszki), element wanilii i orzechów. Usta : Żywiołowe ze świetną kwasowością, wręcz przyjemnie pikantne. Szczypiący, rześki finisz i migdałowy posmak. Komentarz:   Bardzo przyjemne, aromatyczne, świeże wino. Podobno mniej znani producenci Puilly Fuisse wykorzystuję renomę tej apelacji sprzedając słabe wino. To wino nie jest tego przykładem.

Remeage Blanc

Nazwa: Remeage Blanc, Les Vins De Vienne Kraj: Francja, Haute Vallée du Rhône. Szczep: 20% marsanne, 20% chardonnet, 20% viognier, 40% cugnette (jacquere), 9 miesięcy w stali nierdzewnej. Rocznik: Miejsce zakupu: Sklep z winami w Grenoble Cena: ok. 7 euro Kolor: Jasnożółte Nos: Przyjemny choć do bólu klasyczny i bez niespodzianek. Rześki aromat jabłek, białych owoców i bzu. Usta: Łagodne z wyraźna ale nie żywiołową kwasowością i jabłkową nutą. W finiszu cień goryczy. Komentarz: Z win przywiezionych z Grenoble tylko tę butelkę kupiłem w sklepie winiarskim. Niezłe ale piłem lepsze wina z supermarketu za pół jego ceny.

Vin de Savoie Chinin Bergeron

Nazwa: Vin de Savoie Chinin Bergeron Cuvee Reservee 2005 Kraj: Francja, Sabaudia Szczep: ? Rocznik: 2005 Miejsce zakupu: Supermarket w Grenoble Cena: Około 5 euro Kolor: Jasnożółte Nos: Uderzający zapach brzoskwiń i owoców egzotycznych. Nuty agrestu i białej porzeczki. Odurzający. Usta: Wyraźnie wytrawne ze zdecydowaną kwasowością. W ustach również sporo brzoskwiń przywodzących na myśl stare dobre „oranżadki” w proszku. Komentarz: Wyjątkowe. Mocno owocowe, rześkie i pyszne. Aromaty tak charakterystyczne i intensywne, że niemal ciężko uwierzyć, że naturalne. Świetne.

Degustacja 2.0

Miniony weekend zaowocował imprezą spod znaku wina. 10 gości przyniosło ze sobą 5 win. Od siebie dorzuciłem 2 butelki, wypożyczalnia DVD dorzuciła „Bezdroża” , Lidl dorzucił „fetę” i „gorgonzolę” i prywatka gotowa. Zaczęliśmy delikatnie od Cabernet D’Anjou z Club Des Sommelieres , które przywiozłem z Grenoble. To, podobno długowieczne wino z doliny Loary w całości zrobione jest z Cabernet Franc . Ma barwę różowych landrynek i zapach truskawek, poziomek i miodu. W ustach sporo słodyczy ale też niemało świeżości. W finiszu cień tanin. Jako drugie do kieliszków trafiło wino bez nazwy . O tajemniczej butelce wiedzieliśmy tyle, że zawiera czerwone wino rodem z niemieckiego Palatynatu . W kieliszku wino wyglądało na niemal czarne, pachniało soczyście i jeżynowo a w ustach było aksamitnie gładkie, słodkawe, mocno owocowe. Radosne, proste intensywnie barwiące usta. Z Nadrenii wybraliśmy się na wycieczkę do Toskanii by spróbować wina Santa Cristina . To wino po raz pierwszy wyprodukowane w 194...

Club Des Sommeliers Sylvaner 2006

Nazwa: Club des Sommeliers, Sylvaner 2006 Kraj: Francja, Alzacja Szczep: Sylvaner Rocznik: 2006 Cena: Do 4 euro Miejsce zakupu: Supermarket w Grenoble. Oko: Bladożółte Nos: Owocowy, aromaty cytrusowe, grejpfrut, nieco ziół Usta: Wino raczej płaskie. W finiszu więcej kwasowości. Na koniec nieco goryczki. Komentarz: Lekkie ale nie specjalnie ujmujące wino. Brak zdecydowania miedzy kwasowością a słodyczą. Brakuje mu pazurka.

Vin D’Alsace Hauller

Nazwa: Vin D’Alsace Hauller Kraj: Francja, Alzacja Szczep: Pinot Blanc Rocznik: 2006 Cena: do 5 euro Miejsce zakupu: Supermarket w Alpach francuskich Kolor: Delikatnie żółtawe. Nos: Intensywny jak na białe wino. Słodki i rześki. Aromaty kwiatów, agrestu i białej porzeczki. Usta: Delikatne, lekkie ze świeżym finiszem. Komentarz: Nieźle wyważone, rześkie wino o wiosennym charakterze. Ocena: Klarowność (0-1) 1 Kolor (0-1) 0 Aromat (0-2) 1 Bukiet (0-3) 2 Moc (0-1) 1 Taniny (1-2) 2 Kwasowość (1-2) 1 Cukier (0-1) 1 Równowaga (0-1) 1 Koniec (0-2) 1 Wrażenie (0-1) 1 Podsumowanie (0-3) 1 Razem : 14 = dobre Skala 0-4 To nie było wino 5-8 Kiepskie 9-12 Średnie 13-14 Dobre 15-16 Bardzo dobre 17-18 Wyśmienite 19-20 Klasyka

Riddle Creek Semillon Chardonnay

Nazwa: Riddle Creek Semillon Chardonnay Reserve Kraj: Australia Szczep: Semillon , Chardonnay Rocznik: 2006 Cena: 18 zł Kolor: Było ciemno Nos: Słodki i przyjemny. Nieco cytrusów, kwiatów, melona, papierówki i wanilii. Usta: Dość intensywny, długi kwaskowy finisz z gorzką nutką Komentarz: Opis na podstawie notatek. Samego wina już za bardzo nie pamiętam czyli wielkie nie było. Pamiętam jedynie, że było przyjemne i za taką cenę w sam raz.

Kendermanns Spatlese Riesling

Nazwa: Kendermanns Spatlese Riesling Kraj: Niemcy, Mosel-Saar-Ruwer Szczep: Riesling Rocznik: 2006 Cena: 31 zł Kolor: bladożółty Nos: Intensywny, słodki, kwiatowy, cytrusy, gruszki i ananas. Jakby mineralny. Ewa twierdzi, że wręcz mechaniczny, jak olej samochodowy co w jej mniemaniu oznacza komplement ;) Usta: Bardzo świeże, najpierw łagodna słodycz zbalansowana nie agresywną kwasowością. Nutka cytryn. Średni finisz jakby z mgiełką goryczy. Komentarz: Lekkie i pyszne ale zaczynam już tęsknić za ciężkimi garbnikowymi winami. Ocena: Klarowność (0-1) 1 Kolor (0-1) 1 Aromat (0-2) 2 Bukiet (0-3) 2 Moc (0-1) 1 Taniny (1-2) 1 Kwasowość (1-2) 2 Cukier (0-1) 1 Równowaga (0-1) 1 Koniec (0-2) 1 Wrażenie (0-1) 1 Podsumowanie (0-3) 2 Razem : 16 – bardzo dobre Skala 0-4 To nie było wino 5-8 Kiepskie 9-12 Średnie 13-14 Dobre 15-16 Bardzo dobre 17-18 Wyśmienite 19-20 Klasyka