Przejdź do głównej zawartości

Cave de Turckheim Brand Gewurztraminer

Nazwa: Brand, Cave De Turckheim

Kraj:
Francja, Alsace, Grand Cru Classe

Szczep:Gewurtztraminer

Rocznik: 2006

Cena:
około 10 Euro

Miejsce zakupu: Hipermarket w Grenoble

Wino o mocno żółtym, wpadającym w złoto odcieniu. Nos ciężki, bardzo aromatyczny. Klasyczne dla gewurztraminera intensywne aromaty owocu liczi i kwiatu róży wsparte sporą dawką słodkich nut korzennych i zapachem skórki pomarańczowej. W ustach zawiesiste, niemal oleiste, mocne i bezkompromisowe. Wyraźna słodycz ale równocześnie nie mało kwasowości. W finiszu elementy drewna – wanilia, słodkie zioła, jakby nuta lukrecji. 13 % alkoholu jest wyczuwalne, jak dla mnie zbyt mocno – nawet po schłodzeniu.

Wino świetnie uporało się z bardzo aromatycznymi daniami kuchni indyjskiej, które jedliśmy tego wieczoru ale pite samo na mój gust było zbyt ciężkie i alkoholowe – zdaje się, że to dość typowa cecha win alzackich. Osobiście wolę gewurtztraminera w mniej natarczywym, lżejszym wydaniu.

Komentarze

Alzackie Grand Cru Classe za 10 Euro... Zazdroszczę Ci
Maciej Klimowicz pisze…
Sam się dziwiłem stojąc przy półce z winami w Carrefour w Grenoble.

Ale nie o etykiety i klasyfikacje ti chodzi a o wino - a to mnie osobiście nie powaliło. Może więc nie ma czego zazdrościć?
Anonimowy pisze…
Przeczytaj caly blog, calkiem dobry

Popularne posty z tego bloga

Jak Bordeaux i Rioja spotkały się przy ruszcie

Soczysty kawał wołowiny przypieczony na pierwszym w tym roku grillu planowałem popić butelką z Bordeaux z 2005 roku. Wino okazało się na tyle lekkie i przyjemne, że starczyło ochoty na więcej. Skoczyłem więc do piwnicy/garażu po jeszcze jedną butelkę – padło na Roję z 2003 roku. Oba wina mają wspólny mianownik – Założyciel winiarni, z której pochodził moja hiszpańska butelka - Luciano Francisco Ramon de Murrieta – w 1848 roku przybył do Bordeaux by uczyć się produkcji wina. Po czterech latach wrócił do domu i z wykorzystaniem świeżo nabytej wiedzy zaczął wytwarzać wysokiej jakości wina Rioja. Zacznijmy jednak od Medoc: Nazwa: Chateau de Hauterive Kraj: Francja, Medoc, Cru Burgeois Szczep: Cabernet Sauvignon Rocznik: 2005 Cena: około 10 euro Miejsce zakupu: na jakimś lotnisku Brzydka czarna etykieta przypominająca tanie, hipermarketowe „Carte Noir”. Wino klarowne, dość ciemne, wiśniowe. W nosie zaskoczyła mnie lekkość i soczystość. Z początku sporo kompotu wiśniowego, z czasem wię...

Pragnienie

  Na pradawne pytanie – białe czy czerwone – w Bangkoku dać mogę tylko jedną odpowiedź – białe. (no, chyba że różowe ale to już inna historia). Przy bezustannie lejącym się z nieba żarze wina czerwone nie specjalnie się sprawdzają. Wyjęte z lodówki w ciągu minut ogrzewają się do temperatur czyniących je niepijalnymi, z tutejszą pikantną kuchnią nie chcą iść pod rękę, może wieczorem, w klimatyzowanej restauracji, do steku z wołowiny Kobe (a zjeść go można tu już za jakieś 70 zł) dałoby radę, ale na co dzień są bez szans. Dlatego sięgam po białe, wytrawne, z Indii , marki Revo . Czerwone spod tej samej etykiety sprawdziło się nieźle, ale doświadczenie uczy, że dobre białe zrobić jest trudniej. Wącham – nie wiem jak to działa, ale wygląda na to, że wraz z całą moją osobą do Azji przeprowadził się też mój nos. Zamiast gruszek czuję mango, zamiast jabłek – papaję. Zresztą bez wdawania się w szczegóły – zapach słodki, owocowy, choć jakby nieco zatęchły, rozgotowany. Wącham jeszcze ra...

Frescobaldi Castiglioni Chianti

Nazwa: Frescobaldi Castiglioni Chianti Kraj: Włochy Szczep : Sangiovese i Merlot - Castiglioni rozciąga się na obszarze 513 ha 115 z czego pokrywają winnice. Region leży 20 km na południowy zachód od Florencji w okolicy miasta Montespertoli. Merlot zbierany jest pod koniec września, , Sangiovese z początkiem października. Winogrona są delikatnie prasowane by uzyskać najwyższej jakości sok. Fermentacja przebiega przez 10 dni w beczkach ze stali nierdzewnej po czym następuje proces maceracji i fermentacji jabłkowo mlekowej. Wino leżakuje przez 6 miesięcy w beczkach ze stali nierdzewnej. - to o roczniku 2003 Rocznik: 2005 Cena: U nas jakies 50 zł. to przyjechało prosto z Włoch Kolor: Bardzo ciemny, niemal purpurowy, mało klarowny Zapach: Dość intensywny, przyjemny, czarne porzeczki, powidla sliwkowe. Smak: I znowu wolna amerykanka. Smakuje...jak wino ! (niespodzianka!). Dość długie ale finisz gorzkawy, taninowy, kwaśny. To się zdaje nazywa niepełna równowaga. Wino nic nie dało nocne...