Showing posts with label słowacja. Show all posts
Showing posts with label słowacja. Show all posts

Tuesday, May 5, 2009

Villa Vino Raca Rizling Vlassky

Nazwa: Villa Vino Raca

Kraj: Słowacja

Szczep: Rizling vlassky

Rocznik: 2007

Cena: do 200 koron słowackich

Miejsce zakupu: hipermarket na Słowacji

Złożony, wielowarstwowy nos. Najpierw dusząco i owocowo – coś jak brzoskwinia, cytrusy mirabelka, miód. Potem owocowość się przewietrza a pojawiają się zapachy rozgrzanej skały po deszczu, wosku i ziół. Usta mocno skoncentrowane, mocno wytrawne i alkoholowe. Nici z marzeń o lekkości i owocach – tu raczej zioła, mineralność i spora kwasowość. Z początku dość płaskie z czasem się zaokrągla. Mocne, pełne i zdecydowane.

Po tygodniu popijania kalifornijskich chardonnay i sauvignon blanc coś z za miedzy. Charakter zupełnie inny niż łatwe i przyjemne (choć często wcale nie banalne) wina amerykańskie. To jest raczej wymagające, nie urzeka natychmiast ale jak dać mu chwilę staje się całkiem interesujące.

Wednesday, February 4, 2009

Templarske Sklepy Cejkovice

Nazwa: Templarske

Kraj: Słowacja

Szczep: Modry Portugal

Rocznik: 2006

Cena: do 200 koron słowackich

Miejsce zakupu: hipermarket na Słowacji

Wino ma blado rubinowy, wodnisty kolor. W nosie bez mocy i głębi. Delikatny zapach malin, śliwek i przypraw. Usta w jednym szeregu z okiem i nosem czyli też nieco rozwodnione. Zdecydowanie brakuje tu harmonii, panuje spory chaos. Wysoka kwasowość, mizerny owoc, nieprzyjemny, gorzkawy finisz. Zdecydowanie brakuje tu ciężaru, struktury. Smak przywodzi mi na myśl domowe wino z działkowych winogron. Niestety - poza ładna etykietą z rycerzami zakonu templariuszy – niezbyt przyjemne.

Tuesday, January 20, 2009

Chateau Topolcianky Alibernet

Nazwa: Chateau Topolcianky Archivne Vino

Kraj: Słowacja

Szczep: Alibernet

Rocznik: 2003

Cena: do 200 koron słowackich

Miejsce zakupu: hipermarket na Słowacji

Kolor smolisty, ciemno buraczany. Nos zdecydowany, owocowy. Nieco jogurtowy z nutami jabłek i jeżyn. Usta mocno soczyste, nasycone. Świetna kwasowość i całkiem przyjemne, miękko ściągające taniny. Tym wschodnioeuropejskim winem uczciłem zaprzysiężenie Baracka Obamy na prezydenta USA. Wino ma tak intensywny kolor, że aż zwątpiłem w jego naturalność. Nos nie do końca mi odpowiada ale to raczej kwestia gustu. Usta nieźle zrównoważone, intensywne i soczyste. Czyli przyjemne, mocno owocowe wino - może nie na tak wzniosłe okazje jak ta, którą właśnie relacjonuje połowa kanałów tv ale wciąż całkiem dobre.
.