Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą francja

Z czuba

Jest taka gra, w której zacięcie walczą ze sobą dwie drużyny a na końcu i tak wygrywają Niemcy. Ta gra nazywa się wino. No dobrze, nieco przesadzam z tym uogólnieniem. Jednak właśnie takim wynikiem zakończył się mecz, który rozegrany został w zeszłą sobotę w krakowskim klubie Żaczek. Spotkanie dwóch reprezentacji – francuskiej i hiszpańskiej, miało charakter towarzyski i odbyło się dzięki staraniom dwóch młodzieńców, przedstawicieli PZMW (Polski Związek Miłośników Wina), współzałożycieli strony www.kupsobiewino.pl . Za boisko posłużyć miało kilkanaście stolików, rozstawionych w klubowym podziemiu, sędziowaniem natomiast zajęli się licznie przybyli goście, w tym ja. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem dowiedzieliśmy się, że zawodnicy obu zespołów na co dzień trenują na murawie stadionu 101win . Zaczęło się. Do pierwszego ataku przystąpił napastnik noszący na koszulce imię Antech Limoux . Wywodzący się z południa Francji zawodnik zrobił niezłe pierwsze wrażenie przyjemną kombinacją róż...

Kim Jest Xavier Roger?

Są takie wina, które intrygują jeszcze zanim zostaną otwarte. I wcale nie muszą to być butelki słynne i absurdalnie drogie. Wręcz przeciwnie. Fakt, że zainteresowałem się winem, o którym właśnie piszę wynika owszem z ceny, ale śmiesznie niskiej. Kupiłem je w Biedronce za niecałe 10 zł. Wino powstało we Francji z gron Carignan („zapomnianego Langwedockiego szczepu”) – miła odmiana od dziesiątek Cabernetów i Merlotów zalegających na półkach naszych sklepów. Grona dojrzewały na wiekowych krzewach winorośli („przeciętnie 40 lat”), co zwykło się uznawać za zaletę (więcej na temat na moim swego czasu ulubionym, niestety od dłuższego czasu milczącym blogu ). Na etykiecie rocznik 2009 - uznany już (zdaniem niektórych nieco na wyrost) za jeden z, jeśli nie najlepszy w pierwszej dekadzie XXI wieku. Wszystko to w klasycznej butelce zatkanej naturalnym korkiem. I kosztuje mniej niż dychę. Ale to nie koniec – za swoich niecałych 10 zł dostałem jeszcze kontretykietę z informacjami w ojczystym jęz...

W jedności siła

O tym, że 2009 będzie w Bordeaux wielkim rocznikiem wiedzą już chyba wszyscy, którzy choć trochę ciekawi są wina. Fala entuzjazmu, która wzbierać zaczęła zaraz po zeszłorocznych zbiorach, osiągnęła obecnie rozmiary tsunami. Krytycy prześcigają się w zachwytach , winiarze już liczą zyski a rozkochani w drogich butelkach z prestiżowych posiadłości chińscy nowobogaccy zacierają ręce na myśl o zbliżających się zakupach. My, malutcy, rocznika 2009 spróbujemy pewnie nie wcześniej niż za dwa lata, a jeśli mamy nieco oleju w głowie (i dobrze przystosowaną do przechowywania wina piwnicę), za lat dwanaście – wszak obok dojrzałych gron oraz talentu i wiedzy winiarza najważniejszym składnikiem dobrego Bordeaux jest czas. Niestety – w myśl zasady, że od każdej reguły znaleźć można wyjątek, pogoda, która przez niemal cały 2009 rok rozpieszczała winiarzy znad Żyrondy, pokazała w pewnym momencie swoje bardziej marsowe oblicze. Gradobicie , które w maju (dokładniej w pierwszej połowie maja, konkretnie ...

Chateau Pique-Segue

Nazwa: Chateau Pique-Segue Kraj: Francja, AC Montavel Szczep: Sauvignon blanc 60 %, Semillon 30 %, Muscadelle 10 % Rocznik: 2006 Cena: Około 5 Euro Miejsce zakupu: Hipermarket w Grenoble Delikatny, bladożółty odcień. Bardzo przyjemny, lekki, aromatyczny nos o słodki, czysto owocowym charakterze. Nuty białych owoców i cytrusów - papierówek, gruszek, grejpfruta. Usta delikatne, bardzo miękkie, soczyste. Przy całej wytrawności i zdecydowanie zaznaczonej kwasowości wino ma bardzo przyjemną, mleczną, kremową konsystencję. Trwa długim, aksamitnym finiszem. Kolejny raz przekonuję się, że warto czasem sięgnąć w ciemno po wino z mniej oczywistej apelacji. Tak było z Fitou, tak trafiłem fajne, czerwone Bandol, tak jest z tym Montravel. Bardzo przyjemny kompromis między aksamitną konsystencja a świeżością. Może robić wrażenie delikatnie wodnistego ale nadrabia aromatycznym nosem. Nie ma głębi, nie ma charakteru ale jest po prostu przyjemne.

Cave de Turckheim Brand Gewurztraminer

Nazwa: Brand, Cave De Turckheim Kraj: Francja, Alsace, Grand Cru Classe Szczep: Gewurtztraminer Rocznik: 2006 Cena: około 10 Euro Miejsce zakupu: Hipermarket w Grenoble Wino o mocno żółtym, wpadającym w złoto odcieniu. Nos ciężki, bardzo aromatyczny. Klasyczne dla gewurztraminera intensywne aromaty owocu liczi i kwiatu róży wsparte sporą dawką słodkich nut korzennych i zapachem skórki pomarańczowej. W ustach zawiesiste, niemal oleiste, mocne i bezkompromisowe. Wyraźna słodycz ale równocześnie nie mało kwasowości. W finiszu elementy drewna – wanilia, słodkie zioła, jakby nuta lukrecji. 13 % alkoholu jest wyczuwalne, jak dla mnie zbyt mocno – nawet po schłodzeniu. Wino świetnie uporało się z bardzo aromatycznymi daniami kuchni indyjskiej, które jedliśmy tego wieczoru ale pite samo na mój gust było zbyt ciężkie i alkoholowe – zdaje się, że to dość typowa cecha win alzackich. Osobiście wolę gewurtztraminera w mniej natarczywym, lżejszym wydaniu. In English

Les Molinieres

Nazwa: Les Molinieres Kraj: Francja, AC Cotes du Rhone Villages Szczep: Pewnie oparte na Grenache. Rocznik: 2007 Cena: ? Miejsce zakupu: Hipermarket we Francji Piękny kolor – ciemny, lśniący rubin na brzegach wpadający w purpurę. W nosie głębia i słońce. Są tu jakieś ciemne owoce, jeżyny i jagody, delikatna nuta ziołowa i dużo ciepła. Usta o bardzo przyjemnej, aksamitnej konsystencji przy jednocześnie sporej kwasowości. Średnia waga, fajna krągłość i nie irytujący alkohol (chociaż jest go aż 14 %). Garbniki delikatne, jedwabne. Ładne wino – począwszy od ładnej etykiety, ładnej barwy, ładnego nosa aż po ładne, gładkie usta. Dobrze zbudowane, umiarkowane i wyważone. Bez wielkich emocji ale po prostu przyjemne.

Chateau Ferrand 2005

Nazwa: Chateau Ferrand Kraj: Francja, Bordeaux, AC Pomerol Szczep: Prawdopodobnie przewaga Merlot z dodatkiem Cabernet Franc. Rocznik: 2005 Cena: około 20 Euro Miejsce zakupu: Prezent z Francja Wino ciemne, lśniące, intrygujące. W nosie głębia i nasycenie. Początkowo owoce lasu, jeżyny, jagody. Z czasem, po 2-3 g godzinach zmienia się charakter – pojawia się aromat starego wina (choć stare przecież wcale nie jest), ten którego nie potrafię precyzyjnie opisać. Coś jak nadpalona konfitura jeżynowa, jakiś element wędzarni, cień śliwki w czekoladzie i słodkich przypraw a nad tym wszystkim nuty drewna. W ustach już bez takich zachwytów. Najpierw trochę męczy kwasowość. Gdy podniebienie do niej nawyknie okazuje się, że wino ma przyjemną, gładką fakturę - aksamitne i nasycone. Niestety w finiszu ziołowo-gorzkawe. Taniny jeszcze nie dojrzałe, zielone. Wino otwarte na potrzeby programu radiowego o szczepie Merlot. Chciałem czegoś co pokazało by przystępność tego szczepu – krągłość, puszys...
Nazwa: Chateau du Moulin a Vent Kraj: Francja, AC Moulin-A-Vent , Beaujolais Szczep: Gamay Rocznik: 2007 Cena: około 10 euro Miejsce zakupu: Hipermarket w Grenoble Wino ma piękny, głęboki rubinowy kolor. W nosie dużo ciepła, dużo owocu i dużo słodyczy. Najpierw soczysta truskawka zamknięta bardzo przyjemnym, delikatnym akcentem beczkowym. Później więcej ciemnych owoców, nuty leśne, jeżyny, jagody, drewno drzew owocowych. Usta to przewaga kwasowości, moim zdaniem zbyt wysokiej. Trochę brakuje tu równowagi, ogłady, kwas tłumi pozostałe smaki. Nie można mu jednak odmówić soczystości. Średnie ciało i przyjemna, aksamitna konsystencja. Kwasowość osiąga szczyt w finiszu pozostając na języku ulotny, gorzkawy ślad. Pierwsze podejście nie zachwyca, ale z czasem podniebienie przyzwyczaja się trochę do cierpkości. Noc napowietrzania nie zmieniła go dramatycznie. Wciąż świetny, ciepły nos pełen owocu (znalazłem tam morwę) i nieokiełznana kwasowość w ustach. Jak nic wino do jedzenia a nie do ...

Jak Bordeaux i Rioja spotkały się przy ruszcie

Soczysty kawał wołowiny przypieczony na pierwszym w tym roku grillu planowałem popić butelką z Bordeaux z 2005 roku. Wino okazało się na tyle lekkie i przyjemne, że starczyło ochoty na więcej. Skoczyłem więc do piwnicy/garażu po jeszcze jedną butelkę – padło na Roję z 2003 roku. Oba wina mają wspólny mianownik – Założyciel winiarni, z której pochodził moja hiszpańska butelka - Luciano Francisco Ramon de Murrieta – w 1848 roku przybył do Bordeaux by uczyć się produkcji wina. Po czterech latach wrócił do domu i z wykorzystaniem świeżo nabytej wiedzy zaczął wytwarzać wysokiej jakości wina Rioja. Zacznijmy jednak od Medoc: Nazwa: Chateau de Hauterive Kraj: Francja, Medoc, Cru Burgeois Szczep: Cabernet Sauvignon Rocznik: 2005 Cena: około 10 euro Miejsce zakupu: na jakimś lotnisku Brzydka czarna etykieta przypominająca tanie, hipermarketowe „Carte Noir”. Wino klarowne, dość ciemne, wiśniowe. W nosie zaskoczyła mnie lekkość i soczystość. Z początku sporo kompotu wiśniowego, z czasem wię...

Les Chaumiennes Pouilly-Fume, Figeat

Nazwa: Les Chaumiennes ! Kraj: Francja, dolina Loary, AC Pouilly-Fume Szczep: Sauvignon Blanc Rocznik: 2007 Cena: do 15 euro Miejsce zakupu: u producenta w Pouilly sur Loire. Krystalicznie czyste, jasno złociste. Nos wspaniały, słodkawy i soczysty, głaszcze podniebienie. Zaczyna się świeżo – nutką zielonego jabłka i cytrusów. Po jakimś czasie zaczyna dominować słodycz kwiatów białego bzu, w tle mocno dojrzała gruszka. Potem stabilizuje się na zapachu jasnego miodu i żółtych jabłek. Usta kremowe, aksamitne ale jednocześnie żywe. Krągłe i owocowe. Jeżeli miałbym w jakimś winie szukać legendarnej mineralności to właśnie w tym – w długim finiszu pojawia się element mokrej, kredowej skały. Pouilly sur Loire było ostatnim przystankiem na naszej trasie po winnicach Francji. Pamiętam, że było gorąco. Pamiętam, że nazwę Figeat znalazłem w przewodniku winiarskim Hugh Johnssona. Pamiętam też, że przed nami grupa turystów kupiła całą skrzynkę tego wina. Mi zostało kilka Euro na jedną butelkę...

Les Hauts De Seignol

Nazwa: Les Hauts De Seignol Kraj: Francja, AOC Bandol Szczep: Mourvedre Rocznik: 2005 Cena: do 7,37 Euro Miejsce zakupu: hipermarket w Grenoble Wino wygląda i pachnie tak samo – ciemno, głęboko, pięknie. W kieliszku przypomina czysta, sklarowaną krew – mroczne i bordowe. W nosie intensywność, wilgoć i soczystość. Z jednej strony wyczuwam owoce – śliwki węgierki, jeżyny. Z drugiej elementy ziołowe, igliwie, mokra ściółka leśna, pieprzny dym, wreszcie delikatne elementy dębowe. W ustach to za co uwielbiam francuskie wina – jednoczesna lekkość, głębia smaku, intensywność i soczystość. Wino nie męczy, nie ciąży na języku. Ma gładką, delikatną teksturę, nie gryzie kwasowością ani alkoholem. Na podniebieniu zaznacza się przede wszystkim owocowa soczystość, która rozlewa się po całych ustach. Finisz trwa i trwa i prosi o kolejny łyk. Garbniki delikatne, wręcz zbyt delikatne. A wszystko to w kilka minut po otwarciu butelki. Jestem przekonany, że po kilkudziesięciu minutach w karafce jesz...

Domaine De Montgenas

Nazwa: Domaine De Montgenas Kraj: Francja, AC Fleurie Szczep: Gamay Rocznik: 2007 Cena: do 5,95 Euro Miejsce zakupu: hipermarket w Grenoble Wino ma piękny, głęboki kolor rubinu wpadającego w purpurę. Z jednej strony jest ciemne i gęste, z drugiej doskonale przejrzyste. Nos też złożony. Najpierw charakterystyczny dla Gamay owoc (bardzo dojrzałe maliny), potem ciekawe zapachy mocno wędzonej śliwki i świeżo palonej kawy, całość intrygująca. Wreszcie usta – zaczynają się obiecująco – jest tu kontynuacja nosa – sok malinowy połączony z wędzarnią. Raczej delikatne, z ładnie ukrytym alkoholem, nie przesadnie kwasowe choć zdecydowane w smaku. Następnie kwasowość zaczyna rosnąć, dociera do podniebienia i...znika. Niestety wino urywa się nagle nie pozostawiając po sobie żadnego wyraźnego finiszu i jedynie cień garbników. Ten brak „tyłu” jest mocno odczuwalny. Gdyby nie ta jedna wada byłby wykrzyknik bo reszta naprawdę niebanalna. Może trochę czasu spędzonego w karafce nieco je wydłuży. .

Bandol rose - podejście drugie

Nazwa: La Baie Des Pointus Kraj: Francja, AOC Bandol Szczep: Mourvedre, Grenache, Cinsault Rocznik: 2007 Cena: 30zł Miejsce zakupu: Carrefour we Wrocławiu Wino ma barwę różowo-łososiową. Pachnie intensywnie, słodko, ale nie porywająco. Wyczuwalne nuty głogu, melona, kantalupy, elementy kwiatowe, echo truskawki. Usta wyraźnie kwasowe ale nie rześkie i niestety - mocno alkoholowe. Wino ma aż 14% i czuć to na podniebieniu. Całość szorstka, gryząca z nieprzyjemną nuta goryczy w finiszu. Moje drugie spotkanie z różowymi winami z Bandol kończy się podobnie jak pierwsze – zawodem. O ile przy pierwszym podejściu niepowodzenie zrzucałem na być może wadliwą butelkę, teraz zaczynam już mieć wątpliwości. Trochę to wszystko dziwne, bo różowe Bandol ma świetną opinię. Ja tymczasem trafiłem na wino bez cienia subtelności, świeżości i życia. Do trzech razy sztuka? Na razie raczej nie – zwłaszcza, że zważywszy na jakość tego wina było raczej drogie. Może na kolejne próby z różowymi winami poczeka...

Le Desir

Nazwa: La Coume du Roi - Le Desir Kraj: Francja, AC Cotes de Rousillon Villages Szczep: Grenache ? Starzone w starym francuskim dębie. Rocznik: 2005 Cena: Około 10 Euro Miejsce zakupu: U producenta w Maury W oku purpura i buraczki. W nosie z początku mleczna czekolada i wiśnie w likierze, potem kawa i śliwki aż wreszcie prażone orzeszki a na sam koniec zapach, który przywodzi mi na myśl, surowe, nie obrane ziemniaki. W ustach w przeciwieństwie do nosa sporo owocu i duża soczystość. Wysoką zawartość alkoholu równoważy spora kwasowość co razem daje intensywny, nasycony smak. Świetna struktura garbnków i długi finisz. ps. Na drugi dzień ziemniaki wyparowały i w nosie została tylko czekolada i rodzynki. Usta wciąż żywe, kwasowe z krzepimi garbnikami. Butelka kupiona u źródła, w Maury oo producenta , który pędzi przede wszystkim Vin doux Naturel. Wino o południowym charakterze, soczyste, moce, skoncentrowane ale bez niepotrzebnego ciężaru i konfiturowego charakteru win nowego świata ...

Alzacki Gewurztraminer

Nazwa: Vin D'Alsace Cuvee Particuliere Kraj: Francja, Alzacja Szczep: Gewurztraminer Rocznik: 2007 Cena: 30 zł Miejsce zakupu: Auchan na wrocławskich Bielanach. Kolor o zdecydowanym, żółtawym odcieniu. Zapach mocno skoncentrowany i bardzo charakterystyczny – uderzające nuty liczi, miodowa słodycz. W ustach kontynuacja – słodko, owocowo, egzotycznie – przyjemnie choć gdzieś echem odbija się element goryczy. Nie zaszkodziłaby o cień wyższa kwasowość – przy tej która jest nieco brakuje życia. Nie zawodzi natomiast intensywność smaku – jest go sporo i nie ulatnia się zbyt szybko. Gewurztraminer jak to gewurztraminer – nie do pomylenia z czymkolwiek innym. I za to go lubię – jeden tych szczepów, które mam nadzieję rozpoznałbym bezproblemowo w trakcie degustacji w ciemno. Liczi w nosie jest tak uderzające, że można mieć wątpliwość czy zamiast z winogron nie pochodzi z jakiś chemicznych dodatków. A wino jako całość niezłe – może nie zaskakuje ale nie ma też co szukać dziury w ca...

Les Cormiers

Nazwa: Les Cormiers Sauvignon Touraine Kraj: Francja, Dolina Loary Szczep: sauvignon blanc Rocznik: 2003 Cena: Około 12 euro Miejsce zakupu: Zamek Chambord Świetliste, lekko złotawe wino pachnie bardzo intensywnie i owocowo. W kieliszku znalazłem nutki agrestu, kruszonki i mirabelek. W ustach przyjemna świeżość przy nieco mlecznej konsystencji. Podobnie jak w nosie elementy agrestowe i sporo życia. Wino bez cienia wodnistości, skoncentrowane, pełne w smaku o intensywnym, lekko ziołowym finiszu. Tę butelkę kupiłem prosto od producenta, który sprzedawał swoje wyroby w największym zamku nad Loarą – Chambord. Bardzo przyjemne, rześkie, owocowe wino. Podane do nieudanego spaghetti carbonara uczyniło je zjadliwym. . .

Wigilijne zaległości

Obecnie walczę z posylwestrowym przeziębieniem ( wspomagając się czosnkiem ) więc wina spokojnie starzeją się na półce. Dlatego w pierwszym wpisie w nowym roku pojawiają się dwa wina, które towarzyszyły mi w czasie świąt. Do kolacji wigilijnej popijaliśmy rieslinga: Nazwa: Riesling Cuvee Anne-Laure Kraj: Francja, Alzacja Szczep: Riesling Rocznik: 2006 Cena: 41 zł Miejsce zakupu: Winarium Wino delikatnie w nosie o miodowo kwiatowym charakterze. Usta miękkie, z powiewem świeżości w finiszu. Gładkie, dobrze zrównoważone, soczyste z fajnym, ziołowym posmakiem. Do wigilijnych dań sprawdziło się perfekcyjne – dało sobie radę z kapustą w pierogach i z ciężkim, tłustym karpiem. Bardzo uniwersalne. Do deseru polała się Marsala: Nazwa: Vinci Marsala Fine Ambra Secco Dry Kraj: Włochy, Sycylia Szczep: Grillo , Inzolia , Catarratto Cena: 27 zł Miejsce zakupu: Winarium Piękny bursztynowo złocisty kolor. Nos nie przytłacza- są tu śliwki, rodzynki i dym wędzarni. Usta lekkie, wyraźnie słodk...

Virgine Pillet

Nazwa: Virgine Pillet, Pernand-Vergelesses Kraj: Francja, Burgundia, AC Pernand-Vergelesses Szczep: Chardonnay Rocznik: 2003 Cena: Około 15 euro Miejsce zakupu: Hipermarket we Francji W kieliszku blade, delikatnie żółtawe. W nosie na początku dominują nuty owocowe – jabłka, gruszki, kwaśne, żółte śliwki, podkreślone delikatną beczkową wanilią. Z czasem owoc się ulatnia a jego miejsce zajmują nieco cięższe aromaty rumianku i lipy. Usta pełne ale nie tłuste. Świetna równowaga przy zdecydowanej kwasowości, która podkreśla długi finisz. Doskonały przykład wina z dobrze wywarzoną beczką. Dzięki niej ciekawy staje się nos a usta nie gryzą kwasem. Świetne samo, jeszcze lepsze w połączeniu z gnocchi z grzybami . .

La Pierre Du Diable

Nazwa: La Pierre Du Diable Kraj: Francja, AC Cotes du Ventoux Szczep: Grenache, Cinsault Rocznik: 2006 . Cena: Do 5 euro . Miejsce zakupu: Hipermarket we Francji . Wino fioletowo różowe, ciemne. W nosie niezbyt intensywne, nieco landrynkowe z ziołowymi akcentami. Przeważają nuty śliwkowe i syropu malinowego. Usta płaskie czy jak to ujęła Ewa, puste w środku. Jest tu góra, brakuje dołu, krągłości, jakiejś głębi. Jest za to dużo (za dużo) alkoholu (14%) i goryczkowy posmak. Wino grubo ciosane, mało soczyste, jednowymiarowe. Po godzinie czy dwóch wietrzenia nieco się otworzyło ale wciąż brakuje mu finiszu. l

Bąbelki w Winarium

Kolejna degustacja we wrocławskim Winarium przebiegła pod hasłem „Wina musujące świata”. Były 3 kraje i 6 butelek. Był też pokaz slajdów z piwnic i winnic oraz dawka cennej wiedzy. Na pierwszy ogień poszła Cava 1. Cava Brut Gran Reserva, Bohigas, Catalunya Kraj: Hiszpania, Katalonia Szczep: Macabeo, Xarel.lo, Parellada, Chardonnay Cena: 37 zł Wino o uderzającym zapachu drożdży, który po chwili przywodzi na myśl ciasto i skórkę od chleba. W tle nuty brzoskwiń i orzechów laskowych. Usta żywe, nieco szorstkie z delikatnie gorzkawym posmakiem. . 2. Cava Semi Sec Bohigas, Catalunya Kraj: Hiszpania, Katalonia Szczep: Parellada, Xarel.lo Cena: 27 zł W nosie cytrusy (grejpfrut) i słodycz, które razem tworzą coś co przypomina skórkę pomarańczową albo brytyjską marmoladę z pomarańczy. Usta złagodzone subtelną słodyczą- soczyste i żywe z miękkim finiszem. Drugie w kolejności było Prosecco 3. Prosecco Crede, Bisol, DOC Prosecco do Conegliano Valdobiaddene Kraj: Włochy Szczep: Prosecco, P...