Przejdź do głównej zawartości

Bąbelki w Winarium

Kolejna degustacja we wrocławskim Winarium przebiegła pod hasłem „Wina musujące świata”. Były 3 kraje i 6 butelek. Był też pokaz slajdów z piwnic i winnic oraz dawka cennej wiedzy.

Na pierwszy ogień poszła Cava

1. Cava Brut Gran Reserva, Bohigas, Catalunya

Kraj: Hiszpania, Katalonia
Szczep: Macabeo, Xarel.lo, Parellada, Chardonnay
Cena: 37 zł

Wino o uderzającym zapachu drożdży, który po chwili przywodzi na myśl ciasto i skórkę od chleba. W tle nuty brzoskwiń i orzechów laskowych. Usta żywe, nieco szorstkie z delikatnie gorzkawym posmakiem.
.
2. Cava Semi Sec Bohigas, Catalunya

Kraj: Hiszpania, Katalonia
Szczep: Parellada, Xarel.lo
Cena: 27 zł

W nosie cytrusy (grejpfrut) i słodycz, które razem tworzą coś co przypomina skórkę pomarańczową albo brytyjską marmoladę z pomarańczy. Usta złagodzone subtelną słodyczą- soczyste i żywe z miękkim finiszem.


Drugie w kolejności było Prosecco

3. Prosecco Crede, Bisol, DOC Prosecco do Conegliano Valdobiaddene

Kraj: Włochy
Szczep: Prosecco, Pinot Bianco, Verdiso
Cena: 63 zł

Zapach bardzo delikatny, ulotny. Nutka białych porzeczek i cytrusów. Usta żywiołowe i bardzo orzeźwiające a w finiszu nieco kwiatowe czy nawet mydlane.

4. Prosecco Cartizze, Bisol, DOC Prosecco DO Conegliano Valdobiaddene Superiore
Kraj: Włochy
Szczep: Prosecco
Cena: 117 zł

Nos lekki, owocowo trawiasty. Usta delikatne, nie przytłumione słodyczą. W finiszu miękkie, maślane. Nic tu się nie gryzie, nic nie zawadza.

Na koniec do kieliszków trafił Szampan, o którym opowiadał świetnie zaciągając po francusku przedstawiciel firmy Jacquart.

5. Champagne Mosaique Brut, Jacquart, AOC Champagne

Kraj: Francja
Szczep: Chardonnay 50%, Pinot Noir 35%, Pinot Meunier 15%
Cena: 178 zł
Uderzający swoją intensywnością, słodki nos. Są tu gruszki, truskawki i orzechy włoskie. Wybuchowy i bardzo soczysty w ustach.

6. Champagne Tradition Demi Sec Jacquart, AOC Champagne

Kraj: Francja
Szczep: Chardonnay 33%, Pinot Noir 33%, Pinot Meunier 33%
Cena: 165 zł

Tu również intensywnym słodki nos z wyraźnym aromatem ciasta drożdżowego, suszonych fig, truskawek i migdałów. W ustach świetnie wywarzona słodycz i ekspolozja owoców.
.
Ach! Pyszne te bąbelki. Niby tworzone w podobny sposób ale jednak różne. Cavy odświeżające, plażowe. Prosecco chłodne, sylwestrowe. Szmapny potężne i jednocześnie subtelne. I wszystkie łaskoczą podniebienie i wędrują prosto do głowy.

A do domu tym razem wróciłem z butelką niedrogiego Chenin Blanc z RPA.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak Bordeaux i Rioja spotkały się przy ruszcie

Soczysty kawał wołowiny przypieczony na pierwszym w tym roku grillu planowałem popić butelką z Bordeaux z 2005 roku. Wino okazało się na tyle lekkie i przyjemne, że starczyło ochoty na więcej. Skoczyłem więc do piwnicy/garażu po jeszcze jedną butelkę – padło na Roję z 2003 roku. Oba wina mają wspólny mianownik – Założyciel winiarni, z której pochodził moja hiszpańska butelka - Luciano Francisco Ramon de Murrieta – w 1848 roku przybył do Bordeaux by uczyć się produkcji wina. Po czterech latach wrócił do domu i z wykorzystaniem świeżo nabytej wiedzy zaczął wytwarzać wysokiej jakości wina Rioja. Zacznijmy jednak od Medoc: Nazwa: Chateau de Hauterive Kraj: Francja, Medoc, Cru Burgeois Szczep: Cabernet Sauvignon Rocznik: 2005 Cena: około 10 euro Miejsce zakupu: na jakimś lotnisku Brzydka czarna etykieta przypominająca tanie, hipermarketowe „Carte Noir”. Wino klarowne, dość ciemne, wiśniowe. W nosie zaskoczyła mnie lekkość i soczystość. Z początku sporo kompotu wiśniowego, z czasem wię...

Pragnienie

  Na pradawne pytanie – białe czy czerwone – w Bangkoku dać mogę tylko jedną odpowiedź – białe. (no, chyba że różowe ale to już inna historia). Przy bezustannie lejącym się z nieba żarze wina czerwone nie specjalnie się sprawdzają. Wyjęte z lodówki w ciągu minut ogrzewają się do temperatur czyniących je niepijalnymi, z tutejszą pikantną kuchnią nie chcą iść pod rękę, może wieczorem, w klimatyzowanej restauracji, do steku z wołowiny Kobe (a zjeść go można tu już za jakieś 70 zł) dałoby radę, ale na co dzień są bez szans. Dlatego sięgam po białe, wytrawne, z Indii , marki Revo . Czerwone spod tej samej etykiety sprawdziło się nieźle, ale doświadczenie uczy, że dobre białe zrobić jest trudniej. Wącham – nie wiem jak to działa, ale wygląda na to, że wraz z całą moją osobą do Azji przeprowadził się też mój nos. Zamiast gruszek czuję mango, zamiast jabłek – papaję. Zresztą bez wdawania się w szczegóły – zapach słodki, owocowy, choć jakby nieco zatęchły, rozgotowany. Wącham jeszcze ra...

Frescobaldi Castiglioni Chianti

Nazwa: Frescobaldi Castiglioni Chianti Kraj: Włochy Szczep : Sangiovese i Merlot - Castiglioni rozciąga się na obszarze 513 ha 115 z czego pokrywają winnice. Region leży 20 km na południowy zachód od Florencji w okolicy miasta Montespertoli. Merlot zbierany jest pod koniec września, , Sangiovese z początkiem października. Winogrona są delikatnie prasowane by uzyskać najwyższej jakości sok. Fermentacja przebiega przez 10 dni w beczkach ze stali nierdzewnej po czym następuje proces maceracji i fermentacji jabłkowo mlekowej. Wino leżakuje przez 6 miesięcy w beczkach ze stali nierdzewnej. - to o roczniku 2003 Rocznik: 2005 Cena: U nas jakies 50 zł. to przyjechało prosto z Włoch Kolor: Bardzo ciemny, niemal purpurowy, mało klarowny Zapach: Dość intensywny, przyjemny, czarne porzeczki, powidla sliwkowe. Smak: I znowu wolna amerykanka. Smakuje...jak wino ! (niespodzianka!). Dość długie ale finisz gorzkawy, taninowy, kwaśny. To się zdaje nazywa niepełna równowaga. Wino nic nie dało nocne...