Nazwa: Milflores
Kraj: Hiszpania, Rioja.
Szczep: Prawdopodobnie tempranillo
Rocznik: 2007
Cena: Około 5 euro
Miejsce zakupu: Prezent z Barcelony
Wino ma przede wszystkim bardzo ładną butelkę – etykietę stanowi kwiecisty wzór namalowany na butelce. W kieliszku wino wygląda równie zachęcająco – błyska się na rubinowo z różowym refleksem. Świeżo po otwarciu w osie znalazłem kontynuację tego różowego elementu - wino pachnie delikatnie, słodko, jakby jogurtowo z nutami czerwonych owoców i kwiatów. Usta mało wyraziste, delikatne. Wino ma dobrze zachowaną równowagę między delikatną kwasowością a subtelne zaznaczonym elementem słodyczy ale brakuje mu głębi, życia i finiszu – urywa się nagle i nie pozostawia po sobie śladu.
30 minut później
Wystarczyło te pół godziny napowietrzania a wino przyjemnie się otworzyło. W nosie uwydatniły się owoce (truskawki) a usta zdecydowanie się ożywiły. Pojawiła się przyjemna soczystość i kwaskowaty posmak. Gdy Milflores złapie oddech staje się niezłym, łatwym w odbiorze winem o owocowym charakterze. Nie ma w nim miejsca na zachwyt ale podane do chili con carne umiliło sobotnie popołudnie. .
No comments:
Post a Comment