Nie mam czasu, żeby napisać, niech więc przemówią obrazki. Poranny spacer po tokajskich winnicach zakończyłem u jednego z producentów. Wizyta w piwnicy, szybka degustacja, ledwie jedna butelka przywieziona do domu. (długo będzie odpoczywać w piwnicy zanim trafi na łamy tego bloga). Ale i tak było warto. Piękne miejsce i piękne wina.
Dziś o tokaju mówiłem też w radiu. Nieco chaotycznie ale coś tam się przekazać udało. W środę planuje przedstawić Merlota. Oczywiście że polecam – www.radiowroclove.com
No comments:
Post a Comment