Nazwa: Penfolds Koonunga Hill
Kraj: Australia
Szczep: Shiraz
Rocznik: 2005
Cena: kilka euro
Miejsce zakupu: Spożywczy w Stuttgarcie
Mocne oko, mocny nos, mocne usta. Barwa ciemno krwista. Aromaty przyjemne. Coś jak śliwki w czekoladzie, wiśnie w likeirze, nieco wanilii, wszystko podkreślone nutą pieprzu. Nie trzeba głęboko się zaciągać by to poczuć – aromatu jest sporo i jest intensywny. W ustach już nie tak przyjemnie. Smak owszem, skoncentrowany i pełny ale przytłumiony procentami. Na początku zaczyna rozwijać się przyjemna owocowość poczym nadciąga fala alkoholu z zabiera wszystko ze sobą. Po wszystkim na języku zostaje ziołowość i alkoholowe ciepło.
Już przy pierwszym łyku pomyślałem „ocho, 13% jak nic”. Sprawdziłem na etykiecie – jest 13,5. Cóż, dokładnie tego się spodziewałem kupując Penfoldsa z dolnej półki. Wino miało być duże, puszyste i mocne. Takie jest. Wszystkiego tu dużo, czyli dobry stosunek ilości do ceny.
No comments:
Post a Comment