Monday, October 22, 2007

I tylko wina żal

35 tysięcy butelek bułgarskiego wina przeznaczonego na eksport padło ofiarą pijanego kierowcy, który rozbił je w okolicach miasta Łowecz na północy Bułgarii. W niedzielę wieczorem Tir, załadowany markowym czerwonym winem, zjechał z drogi i przewrócił się. Wino o wartości przekraczającej 4900 dolarów zalało całą drogę. Ehhh....
źródło: wp.pl
Aktualizacja: Zainspirowany komentarzem Karolinaprzeprowadziłem gruntowne obliczenia. Odkryły pewną smutną prawdę. Jeśli cyfry podane przez autora newsa są prawdziwe, butelka rozbitego przez pijanego kierowcę wina kosztowała około 35 groszy. Takiego wina nie powinno być nikomu żal. Zakładam jednak, że nie tylko kierowca ale i wspomniany autor mógł być pod wpływem.


7 comments:

Karolina said...

Nie wiadomo czy się śmiać, czy płakać. News jak z filmu Kusturicy! Miejmy nadzieję, że się kierowcy (z pewnością miłośnikowi wina) nic nie stało no i że to była Sofia:D

Maciej Klimowicz said...

Sprowokowałaś mnie do pewnych obliczeń i wyszło, że butelka tego "markowego" wina kosztowała....35 groszy! Albo była to bardzo tania Sofia i wtedy już nie taki żal albo się wp.pl pomieszały cyfry (pytanie co pili jak to pisali) :)

Karolina said...

Koński mocz? Cena by się zgadzała...

Maciej Klimowicz said...

To nie Kazachstan! To Bułgaria!

kejsper said...

sadze, ze gdyby autor tego bloga zostal z taka cysterna sam na sam to po tygodniu, w obecnej formie, nie byloby sladu ani po cysternie, ani po winie ;)

Maciej Klimowicz said...

ani po autorze! :)

kejsper said...

mimo wszystko wierze w Pana, Panie Redaktorze ;)